Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X
dzień ferialny [4 kl.]
Katechizm o kryzysie w Kościele (2001)

3. Czy ten kryzys jest kryzysem moralnym?

Z kryzysem wiary ręka w rękę idzie kryzys moralności. Kiedy św. Paweł wzywa chrześcijan, żeby „w pośrodku złego i przewrotnego narodu” przez swe życie świecili „jak światła na świecie” (zob. Flp 2, 15), to o dzisiejszych chrześcijanach coraz bardziej można powiedzieć, że oni swym życiem już nie różnią się od dzieci tego świata – od niewierzących. Ich słaba i powierzchowna wiara nie ma już siły wpływać na ich życie, nie mówiąc już w ogóle o jego kształtowaniu.

Człowiek, osłabiony przez grzech pierworodny, ma zawsze przecież skłonność dać się ponieść własnym popędom i utracić w ten sposób panowanie nad samym sobą. Wiara chrześcijańska, przeciwnie, pokazuje człowiekowi, czego Bóg od niego oczekuje i jak powinien prowadzić swe życie zgodnie z wolą Bożą. Przez wiarę człowiek jest świadom obietnic, których ma prawo się spodziewać, kiedy jest posłuszny Bożym przykazaniom, oraz kar, które Bóg mu wymierzy, jeśli się od Niego odwróci. Wiara i sakramenty dają także siłę do przezwyciężenia złych skłonności i oddania się całkowicie dobru i miłości do Boga. Jeśli tego brakuje i jeśli człowiek już nie wierzy w swe powołanie do moralnej doskonałości i do wiecznego życia w Bogu, to coraz bardziej oddaje się możliwie nieskrępowanemu używaniu życia doczesnego.

Dokładnie to przeżywamy obecnie. Wierność, czystość, sprawiedliwość, duch ofiary itd. nie są już wśród chrześcijan niepodważalnymi wartościami. Co trzecie małżeństwo rozpada się po pięciu do dziesięciu latach i powszechnie wiadomo, że rozwód i „powtórne małżeństwo” są praktykowane przez coraz większą liczbę katolików. „Herderkorrespondenz” z marca 1984 r. pisała, że w katolickim Tyrolu 88% mieszkańców nie uznaje katolickiej nauki o środkach antykoncepcyjnych, przy czym u osób między 18. a 30. rokiem życia uznawanie nauki Kościoła jest bliskie zeru (1,8 %).

Katechizm o kryzysie w Kościele (2001)