Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X
śś. Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pustelników i pierwszych męczenników Polski [3 kl.]
Zawsze Wierni nr 4/2021 (215)

Anna Mandrela

Tomista niezłomny. Życie i poglądy ojca Reginalda Garrigou‑Lagrange’a

Ojciec Réginald Garrigou-Lagrange, dominikanin, pod koniec swojego życia określał się mianem „ostatniego tomisty”. Przedstawiciele nowej teologii nazywali go ironicznie „świętym potworem tomizmu”. Obawiali się, że jego interwencja może przyczynić się do umieszczenia ich prac w Indeksie ksiąg zakazanych. Pierre Teilhard de Chardin na jego widok miał powiedzieć: „Oto idzie człowiek, który chce mnie spalić na stosie”.

Sam dominikanin stale podkreślał, że walczy jedynie z błędnymi teoriami, a nie z konkretnymi osobami. Czytając polemiczne listy, które wymieniał z Maurycym Blondelem, dostrzegamy wielką uprzejmość, z jaką zwracał się do swoich oponentów. Jednak w walce o katolicką prawdę był niezłomny i nie ulegał żadnym względom ludzkim.

Garrigou-Lagrange przez ponad pięćdziesiąt lat wykładał na Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza w Rzymie (Angelicum). Doradzał Benedyktowi XV, Piusowi XI i Piusowi XII. Sam spis bibliograficzny jego publikacji rozciąga się na ponad pięćdziesiąt stron. Jego życie mogło potoczyć się zupełnie inaczej, gdyż początkowo planował zostać lekarzem. Urodził się w 1877 roku w miejscowości Auch, niedaleko Tuluzy, a w 1896 roku rozpoczął studia medyczne na uniwersytecie w Bordeaux. Jednak już po pierwszym roku porzucił studia i wstąpił do zakonu dominikańskiego.

Odkrycie woli Bożej

W odkryciu swojego powołania pomogła mu twórczość Ernesta Hello. Eseje tego katolickiego pisarza były w ostatnich latach regularnie publikowane na łamach „Zawsze Wierni”. Garrigou-Lagrange opisał swoją reakcję na twórczość Hello w następujących słowach:

Podczas tego czytania, w jednej chwili, zrozumiałem, że doktryna Kościoła katolickiego jest absolutną prawdą dotyczącą Boga, Jego wewnętrznego życia, oraz człowieka, jego pochodzenia i duchowego przeznaczenia. Zobaczyłem, że nie była to jedynie relatywna prawda odnosząca się do chwili obecnej, ale absolutna prawda, która nie przeminie, i która będzie się zawsze przejawiać coraz bardziej unosząc się w swoim splendorze, aż do momentu, w którym zobaczymy Boga bezpośrednio twarzą w twarz. Jasne światło sprawiło, że słowa Pana zajaśniały przed moimi oczyma: „Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą1.

Hello w prosty sposób przedstawiał różnice pomiędzy filozofią św. Tomasza z Akwinu, a myślą Hegla oraz krytykował panteizm, czyli pogląd głoszący, że Bóg nie różni się od świata. Garrigou-Lagrange w swoich późniejszych pismach często podejmował te wątki, analizując je dokładnie od strony filozoficznej i teologicznej. W 1900 roku złożył śluby w zakonie dominikanów, a następny etap przygotowania do święceń odbył w seminarium we Flavigny, gdzie studiował pod kierownictwem jednego z najwybitniejszych katolickich teologów, ojca Ambroise’a Gardeila. Święcenia kapłańskie otrzymał 28 września 1902. Przełożony zauważył talent filozoficzny ojca Reginalda i w 1904 r. wysłał go na uzupełniające studia filozoficzne na paryskiej Sorbonie.

Krytyka Bergsona

Pobyt na paryskiej uczelni był dla młodego dominikanina dużym krzyżem. Zetknął się z atmosferą światową oraz z laickimi, ateizującymi doktrynami. Między innymi brał udział w wykładach znanego socjologa, Emila Durkheima, który twierdził, że religia jest jedynie wytworem społecznym, a przedmiotem czci w każdej religii jest samo społeczeństwo. Jednym z najpopularniejszych wówczas wykładowców na Sorbonie był Henri Bergson. Chociaż sam był Żydem i do końca życia nie zmienił wiary, to nawrócił wielu swoich studentów na „katolicyzm”, który jednak niewiele wspólnego miał z doktryną Kościoła. Garrigou-Lagrange dostrzegł wtedy, jak wielki wpływ wywiera filozofia na rozumienie teologii. „Bergsonowscy katolicy” przeczyli rozumowym dowodom na istnienie Boga, kładąc nacisk na doświadczenie wewnętrzne. Przykładali również ogromną wagę do teorii ewolucji, która zastosowana do religii prowadziła do teorii o zmienności dogmatu i prawdy.

Swoje niezadowolenie ze stylu życia oraz programu studiów na Sorbonie ojciec Garrigou-Lagrange wyrażał w listach do Gardeila. Jednak dzięki bezpośrednim kontaktom z przedstawicielami filozofii współczesnej, mógł lepiej zrozumieć ich myśl, a następnie skrytykować ją z pozycji filozofii tomistycznej. Pierwsza książka dominikanina: Le sens commun: La philosophie de l’être et les formules dogmatiques została całkowicie poświęcona krytyce filozofii Bergsona oraz jego ucznia Édouarda Le Roy (uznanego później za jednego z przedstawicieli nurtu modernistycznego w Kościele). Garrigou-Lagrange napisał również krytyczną recenzję książki „Ewolucja twórcza” Bergsona. W 1914 roku trzy główne dzieła Bergsona zostały umieszczone w Indeksie ksiąg zakazanych. Do indeksu trafiła również książka Le Roy. W 1931 roku na Indeksie znalazły się również dwie książki autorstwa Le Roy. Walka z poglądami modernistów

Wydana w 1907 roku encyklika św. papieża Piusa X „Pascendi Dominici gregis – o zasadach modernistów” stała się dla Garrigou-Lagrange’a jednym z najważniejszych dokumentów. Często go rozważał, a w swoich pracach próbował dokładnie opisać i skrytykować filozoficzne założenia i teologiczne konsekwencje modernistów.

Jednym z takich założeń był agnostycyzm. Moderniści twierdzili, że człowiek nie może poznać Boga za pomocą rozumu. Garrigou-Lagrange bronił tomistycznych dowodów na istnienie Boga. Co więcej, podkreślał, że Boga możemy poznać lepiej niż otaczających nas ludzi! Zdobywając wiedzę o tym, że Bóg jest najwyższym dobrem oraz o innych przymiotach Boga, wiemy, że nie zostaniemy przez niego oszukani, natomiast nigdy nie możemy być do końca pewni intencji otaczających nas ludzi.

Modernizm zanegował nie tylko możliwość udowodnienia Boga za pomocą rozumu, zanegował również możliwość wykazania istnienia cudów. Skoro religia jest tylko prywatnym odczuciem, a rozum nie może dotrzeć do obiektywnej rzeczywistości, cuda nie będą już przemawiały za prawdziwością religii katolickiej. Cud słońca w Fatimie czy uzdrowienia w Lourdes, będą miały zdaniem modernistów charakter indywidualnego doświadczenia, a nie obiektywnego faktu. Wbrew temu, Garrigou-Lagrange podkreślał, że cuda są efektem wyjątkowej interwencji Boga w świecie, i że możemy obiektywnie wykazać różnice pomiędzy cudem, a naturalnymi okolicznościami. Warto dodać, że krewnym dominikanina był Henri Lasserre, znany z opisywania historii objawień w Lourdes.

Na podstawie wykładów Garrigou-Lagrange’a, został opracowany podręcznik katolickiej apologetyki w języku angielskim. Jego autorem był brytyjski biskup Thomas J. Walsche, który zestawił w nim główne różnice pomiędzy doktryną katolicką, a nauczaniem modernistów. Katolicy wierzą, że tajemnice wiary są nadprzyrodzone, że Boskie Objawienie jest zewnętrzne, że religia jest Boska i nadprzyrodzona. Natomiast dla modernistów tajemnice wiary nie są nadprzyrodzone, Boskie Objawienie jest wewnętrzne, a religia jest ludzka i naturalna. W ten sposób modernizm oddala katolików od Boga, kierując ich w stronę świata. Jak stwierdził ojciec Reginald: „Drzewo sądzi się po owocach: nowi apostołowie, jakimi byli moderniści, chcąc zbytnio przypodobać się światu, zamiast go nawrócić, sami zostali przezeń nawróceni”2.

W encyklice Humani Generis napisanej przez papieża Piusa XII w 1950 roku, Garrigou-Lagrange dostrzegał kontynuację encykliki Pascendi św. Piusa X. Dominikanin zauważył, że nowa teologia jest kontynuacją nurty modernistycznego i napisał kilka artykułów krytykujących ten nowy trend. Wśród nich największy rozgłos zyskał tekst „Dokąd zmierza nowa teologia?”. Polskie tłumaczenie tego artykułu ukazało się jedynie na łamach czasopisma „Zawsze Wierni”3.

Koniec epoki ciągłości

Ze względu na podeszły wiek i pogarszający się stan zdrowia Garrigou-Lagrange niestety nie mógł wziąć udziału w komisji teologicznej przygotowującej II Sobór Watykański. Nie wziął też udziału w obradach soboru. W 1960 roku musiał zrezygnować z aktywnej posługi i przeniósł się do przeoratu dominikanów w Rzymie, a następnie trafił do szpitala. Dominikanin zmarł 15 lutego 1964 roku, na rok przed zakończeniem soboru. Podobno na pytanie, czy nie jest mu smutno, że nie może brać udziału w soborze i polemizować z progresistami, odpowiadał, że cierpiąc i odmawiając różaniec czyni znacznie więcej. Pogląd, że kontemplacja i ofiara jest ważniejsza od bezrefleksyjnego aktywizmu przewijał się często w jego pismach. Choć, jak możemy się domyślać, jego obecność na II Soborze Watykańskim z pewnością umocniłaby ugrupowanie tradycjonalistyczne Coetus Internationalis Patrum (Międzynarodowe Ugrupowanie Ojców), do którego należał abp. Lefebvre. W późniejszych latach, już po utworzeniu Bractwa św. Piusa X, abp. Lefebvre często nawiązywał do nauczania ojca Garrigou-Lagrange’a w swoich kazaniach.

Po II Soborze Watykańskim filozoficzne dzieła Garrigou-Lagrange’a odeszły niejako w zapomnienie, a popularność zdobyli przedstawiciele nowej teologii, którym dominikanin wcześniej wytykał błędy doktrynalne. Warto tu wymienić takie nazwiska jak: Henri de Lubac, Jean Daniélou, Yves Gongar czy Pierre Teilhard de Chardin. Znamienny jest również fakt, że dwa lata po śmierci Garrigou-Lagrange’a papież Paweł VI zniósł Indeks ksiąg zakazanych. Choroba i śmierć dominikanina przypadła w momencie, w którym kończyła się dla Kościoła pewna epoka. Historyk idei prof. Marcin Karas, określa ten moment jako koniec pewnej ciągłości doktrynalnej i początek okresu radykalnych zmian.

Umiłowanie prawdy

Człowiek przesiąknięty relatywizmem stwierdzi, że wraz z biegiem czasu prawdy głoszone przez Kościół zmieniły się w sposób naturalny. Ten pogląd spotkałby się ze stanowczą krytyką ze strony Garrigou-Lagrange. Jego zdaniem bierze się ono z odrzucenia tradycyjnej koncepcji prawdy i przyjęcia poglądu, że prawda ewoluuje. Właśnie taki pogląd wyrażali moderniści i przedstawiciele nowej teologii.

To błędne rozumienie prawdy, jest zdaniem Garrigou-Lagrange’a związane z błędnym rozumieniem Boga, co wiąże się z odrzuceniem filozofii św. Tomasza z Akwinu i przyjęciem założeń zbliżonych do myśli Hegla. W konsekwencji prowadzi to do twierdzenia, że „nie ma już żadnej niezmiennej prawdy, ponieważ najwyższa prawda, jaką jest Bóg, tworzy się w nas i nigdy się w pełni nie zrealizuje, ponieważ jest on samym stawaniem się, które nigdy się nie kończy”4. Dominikanin przez całe życie starał się walczyć z takim rozumieniem prawdy i Boga, podkreślając, że Bóg jest niezmienny i tak samo niezmienne powinny być dogmaty katolickiej wiary.

Na koniec warto wspomnieć o duchowości Garrigou-Lagrange’a. Miał wielkie nabożeństwo do Matki Bożej i dedykował jej każdą ze swoich książek. Specjalizował się nie tylko w filozofii. W 1917 roku stanął na czele pierwszej w historii Kościoła Katedry Teologii Ascetyczno-Mistycznej. Wiele czasu poświęcił na studiowanie dzieł św. Jana od Krzyża, a w 1926 roku został konsultantem papieża Piusa XII w ogłoszeniu tego karmelity doktorem Kościoła. Doktrynę św. Jana od Krzyża w połączeniu z nauczaniem św. Tomasza z Akwinu i św. Franciszka Salezego opisał w obszernym dziele: Trzy okresy życia wewnętrznego5. Garrigou-Lagrange twierdził, że dar kontemplacji nie jest przeznaczony jedynie dla wybranych i wyjątkowych dusz, ale jest poprzez uległość Duchowi Świętemu, przez modlitwę i krzyż, dostępna wszystkim gorliwym duszom wewnętrznym.

Czy naprawdę był ostatnim tomistą? Oczywiście nie był ostatnim, który zajmował się myślą Akwinaty, ale pod koniec swojego życia był jednym z nielicznych autorów, dla których argumenty św. Tomasza z Akwinu były orężem do walki z herezjami, głównie z panteizmem, modernizmem i nową teologią. Ze smutkiem dostrzegał, że katoliccy autorzy coraz mniejszy nacisk kładą na apologetykę. Taka postawa nie była zgodna z nowym duchem ekumenizmu, dialogu międzyreligijnego i liberalizmu. Garrigou-Lagrange widząc zmiany dokonujące się w filozofii, przeczuwał, że wpłyną one na teologię oraz na liturgię i zachowanie wiernych: „Zagadnienie prawdy jest związane z całą rzeczywistością. Zmiana w definiowaniu prawdy prowadzi w konsekwencji do adekwatnych zmian nie tylko w domenie wiedzy, ale też w sferze woli i zachowania, ponieważ jak poznajemy, tak postępujemy”6.

Przypisy

  1. M. R. Gagnebet, L’oeuvre du P. Garrigou-Lagrange itinéraire intellectuel et spirituel vers Dueu, Romae: Catholic Book Agency 1964, s. 9-10. (tłum. A. Mandrela)
  2. R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy życia wewnętrznego, Niepokalanów 2014, s. 248.
  3. Część pierwsza artykułu R. Garrigou-Lagrange’a „Dokąd zmierza nowa teologia” w tłumaczeniu Ł. Paczuskiego ukazała się w: „Zawsze Wierni”, nr 11 (2011), s. 12–16; natomiast część druga w: „Zawsze Wierni”, nr. 1 (2012), s. 5–11.
  4. Cytat z książki R. Garrigou-Lagrange, Le sens commun: La philosophie de l’être et les formules dogmatiques, dostępny w: A. Mandrela, Tomizm Garrigou-Lagrange’a wobec wizji filozoficznej Teilahrda de Chardin, Kraków 2018, s. 77.
  5. R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy życia wewnętrznego, Niepokalanów 2014, s. 10.
  6. R. Garrigou-Lagrange, Reality, a synthesis of thomistic thought, Indiana 2015, s. 327 (tłum. A. Mandrela).