Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X
śś. Kleta i Marcelina, papieży i męczenników [3 kl.]
Zawsze Wierni nr 4/2001 (41)

Szymon Wilk

Głosiciel Słowa Bożego

Ks. Jakub Wujek SI

Wielu wybitnych ludzi wydał zakon powołany do życia przez św. Ignacego z Loyoli. Byli wśród nich i Polacy, gruntownie wykształceni, bezkompromisowi kontrreformatorzy, całym życiem potwierdzający swe kapłańskie i zakonne powołanie. Szczytne imię jezuity nosił ks. Piotr Skarga, wybitny kaznodzieja i polemista, a także związany z nim w młodości ks. Marcin Laterna, męczennik, autor między innymi popularnego modlitewnika potrydenckiego, zatytułowanego Harfa duchowna (1585). Jezuitą był ks. Benedykt Herbest, spod którego pióra wyszedł jeden z pierwszych polskich katechizmów Nauka prawego chrześcijanina (1566), ks. Marcin Łaszcz, twórca dramatów tworzonych na użytek szkół zakonnych, znany z wystąpienia przeciw arianom (wydany pod nazwiskiem Piotra Skargi Mesyjasz nowych arianów, 1612). Wymienić należy poza tym łacińskiego poetę i autora barokowych poetyk, jezuitę o światowej sławie – ks. Macieja Kazimierza Sarbiewskiego. Ogromna liczba ponadprzeciętnych członków Towarzystwa Jezusowego pozwala na wymienienie jedynie tych kilku najbardziej znanych polskich zakonników, wśród których poczesne miejsce zajmuje jeszcze jeden: ks. Jakub Wujek.

Jakub Wujek urodził się w głęboko religijnej rodzinie ławnika miasta Wągrowca w Wielkopolsce. We wczesnej młodości pobierał nauki w miejscowej szkole prowadzonej przez cystersów, następnym krokiem uzupełniającym wykształcenie był wyjazd prawdopodobnie do Wrocławia (1555), gdzie po raz pierwszy zetknął się z luteranizmem. Zaniepokojeni wywołanymi tym zmianami w jego wierze i osobowości, rodzice ściągnęli syna z powrotem do kraju, gdzie objął stanowisko kierownika szkoły w którejś z miejscowości w pobliżu Wągrowca. Decydujący wpływ na zwrot w stronę katolicyzmu miały kontakty z kapłanami oraz lektura poczytnej i znanej w całej Europie książki Stanisława Hozjusza Confessio fidei catholicae. W roku 1558 rozpoczął studia na wydziale artium Akademii Krakowskiej, ukończone otrzymaniem tytułu bakałarza już w następnym roku. Pobyt w Krakowie pozwolił nadto Wujkowi poznać dwóch znakomitych kapłanów: Benedykta Herbesta i Jana Leopolitę. Po ukończeniu nauki, udał się Wujek do Jakuba Uchańskiego, wówczas biskupa kujawskiego, który powołał go na stanowisko nauczyciela łaciny, greki i języka niemieckiego w szkole w pałacu biskupim. W 1562 r. bp Uchański, będący już prymasem, wysłał swoich bratanków w towarzystwie Wujka do Wiednia; tam przyszły jezuita miał możliwość uczęszczania do kolegium jezuickiego na wykłady z filozofii, matematyki i greki, a w 1564 r. uzyskał tytuł magistra filozofii. Najprawdopodobniej w tym czasie powziął myśl o wstąpieniu do Towarzystwa Jezusowego, na razie jednak wrócił do Polski i objął tu kanonię łęczycką, nadaną mu przez prymasa. Został też jego pisarzem. W końcu podjął ostateczną decyzję co do swojej przyszłości i 11 maja 1565 r. wyjechał do Rzymu, by 25 lipca zostać przez generała Franciszka Borgię przyjętym do nowicjatu. Kiedy złożył pierwsze śluby zakonne, skierowano go na dalsze studia do Collegium Romanum: zgłębiał tu tajniki teologii dogmatycznej i moralnej, egzegezy oraz języka hebrajskiego, nauczając równocześnie w kolegium greki i geometrii sferycznej. Nie było mu dane dokończyć studiów, bowiem w Polsce istniało podówczas ogromne zapotrzebowanie na jezuitów, toteż został wysłany do ojczyzny; 25 listopada 1567 r. przybył do Pułtuska. W tym samym roku został magistrem sztuk wyzwolonych i bakałarzem teologii.

Rozpoczął w Pułtusku pracę nad kształceniem uczniów kolegium jezuickiego w zakresie retoryki, w niedziele tłumaczył im odpowiednie perykopy, to jest fragmenty Pisma świętego przeznaczone do czytania w trakcie nabożeństw, w czwartki i święta zaś wykładał katechizm. Dał się też poznać jako dobry kaznodzieja, więc przełożeni chcieli jak najszybciej doprowadzić go do święceń kapłańskich. 3 października 1568 r. prowincjał Lorenzo Maggio odebrał od Wujka profesję trzech ślubów, wkrótce wyświęcono zakonnika na kapłana. Teraz mógł Wujek głosić kazania w pułtuskiej kolegiacie, co czynił co drugą niedzielę. Został też wicerektorem kolegium, prokuratorem domu, profesorem retoryki i katechetą. Zaraza wybuchła w październiku 1569 roku spowodowała przerwanie zajęć szkolnych. Ksiądz Wujek udał się do rodzinnego Wągrowca, by podleczyć przy okazji chore płuca. Do Pułtuska wrócił w kwietniu następnego roku; w tym czasie został też doktorem teologii. Rok 1570 przyniósł ponadto jego Iudicium abo rozsądek niektórych katolików o konfesyjej sędomierskiej oraz przekłady katechizmu Piotra Kanizjusza (Maluczki katechizm Kościoła Powszechnego) i O naśladowaniu Chrystusa.

Rosnąca sława jezuitów jako znakomitych nauczycieli, kaznodziei i polemistów spowodowała zaproszenie zakonu do Poznania przez tamtejszego ordynariusza, biskupa Andrzeja Konarskiego. Przełożonym nowego, będącego dopiero w planach kolegium w stolicy Wielkopolski mianowano właśnie Wujka. Mniej więcej w tym samym czasie, 12 lipca 1571 r., zakonnik złożył na ręce prowincjała Maggio profesję czterech ślubów, która stawiała go w jednym rzędzie z pełnoprawnymi członkami zakonu. Na nowym miejscu pracy głosił również kazania w niedziele i święta, a czynił to po polsku i niemiecku, by jak najwięcej dusz mogło odnieść z nich korzyści.

W 1572 roku Wujek przetłumaczył katechizm Jakuba Ledesmy, napisał też w języku łacińskim książkę o Mszy św. przeciwko arianinowi Franciszkowi Stankarowi. Rok później wydał dzieło, na które czekano w Towarzystwie Jezusowym, ale i wśród świeckich katolików, z niecierpliwością: była to Postilla catholica, to jest kazania na kożdą niedzielę i na kożde święto przez cały rok. Ów zbiór kazań de tempore, na wszystkie niedziele roku liturgicznego, ukazał się w dwóch częściach. Pierwsza obejmowała kazania od Adwentu do Trójcy Świętej i poruszała tematy związane z tajemnicami odkupienia ludzkości; druga, zamykająca się w okresie od Trójcy Świętej do Adwentu, dotyczyła obowiązków człowieka wobec Boga i bliźniego. Postille catholicznej część trzecia wyszła w 1575 r.; zawierała ona kazania na święta Najświętszej Maryi Panny i Świętych Pańskich. Postylla Wujkowa była o tyle ważna, że stanowiła przeciwwagę dla niezwykle popularnej heretyckiej postylli Mikołaja Reja, wydanej w 1557 r., stając się alternatywą dla świeckich i pomocą dla duchownych. Jako że jednak znakomite bądź co bądź dzieło jezuity okazało się nieporęczne w użyciu z powodu swoich rozmiarów i, co za tym idzie, wysokiej ceny, autor, na prośbę prymasa Uchańskiego i biskupa krakowskiego Piotra Myszkowskiego, opracował wersję skróconą, zatytułowaną Postille mniejsza. Jej pierwsza część ukazała się w 1579 roku, kolejna w 1580. Podczas swego pobytu w Poznaniu opracował jeszcze ksiądz Wujek dziełko zatytułowane Czyściec oraz O Kościele Pana Chrystusowym prawdziwym.

Z rozkazu Grzegorza XIII rektor wileńskiego kolegium jezuitów, ks. Stanisław Warszewicki, wyjechał w maju 1578 r. do Szwecji, by służyć pomocą i radą Katarzynie Jagiellonce i jej synowi Zygmuntowi. Jego funkcje przejął Jakub Wujek, który zaczął wykładać również język hebrajski i egzegezę. Po roku Stefan Batory, widząc jego zdolności organizatorskie, zaangażowanie i pobożność, zasugerował wysłanie zakonnika do Siedmiogrodu, w którym katolicyzm wypierany był przez ruchy reformacyjne. 1 października Wujek wraz z ks. Ludwikiem Odescalchi, czterema klerykami i czterema braćmi znalazł się w Koloszwarze, gdzie miał objąć stanowisko rektora nowego kolegium.

Sprawy zakonne w Transylwanii rozwijały się pomyślnie, miał jednak ks. Wujek spore problemy z ks. Stefanem Szántó SI, impulsywnym Węgrem, który nader często wyładowywał swoją energię w ostrych kazaniach. Właśnie z tej przyczyny przełożeni obawiali się powierzyć mu nadzór nad misją siedmiogrodzką, wybierając bardziej wyważonego Polaka. Szántó czuł więc do Wujka niechęć, co przejawiało się między innymi kierowanymi do władz zakonnych zarzutów, jakoby „przeciwnik” nie znał teologii itp. Wszelakie tego typu oskarżenia obaliły wizytacje przedstawicieli Towarzystwa Jezusowego. Tymczasem w Polsce podnosiły się głosy domagające się powrotu Wujka, nie mogącego w pełni realizować swoich talentów kaznodziejskich i polemicznych, do kraju. Do próśb przychylił się prowincjał Campano, zastępując dotychczasowego przełożonego misji Włochem Ferdynandem Capeci. Ksiądz Wujek opuścił Koloszwar 7 marca 1584 roku. Prócz wielkich zasług położonych tu dla zbawienia dusz, starał się, mimo niesprzyjających warunków, nie zaniedbywać pracy pisarskiej, czego owocem stała się Pasja, to jest historyja męki Pana naszego Jezusa Chrystusa ze czterech Ewangelistów krótko zebrana oraz obrona Postille mniejszej, przygotowana przeciwko Grzegorzowi z Żarnowca.

Przybywszy do Polski, trafił Wujek na ożywioną dyskusję nad planowanym nowym przekładem Pisma świętego na język polski. Miała ona miejsce między innymi na kongregacji prowincjonalnej w maju 1584 r. Istniało już co prawda polskie wydanie Biblii, lecz nie było ono zgodne z wymogami Soboru Trydenckiego. Mowa o tłumaczeniu dokonanym przez jedną lub grupę osób pod główną redakcją ks. Jana Leopolity, profesora Akademii Krakowskiej (stąd nazwa Biblia Leopolity lub Biblia Szarffenbergera od nazwiska wydawcy), które ukazało się po raz pierwszy w Krakowie w roku 1561. Była to pierwsza polska Biblia, jednakże przekład okazał się zbyt wolny, nie trzymający się dosłownie tekstu Wulgaty, toteż nie mógł zostać przez Kościół zaaprobowany, tym bardziej, że główne zarzuty katolików wobec licznych tłumaczeń heretyckich akcentowały właśnie nieliteralność i zbytnią dowolność. Nie zamieszczono tu także komentarzy, jedynie krótkie wstępy. Proponowano, by nowego przekładu podjął się Jakub Wujek jako znający język łaciński, grecki i hebrajski i słynący z pięknej polszczyzny. Stało przed nim trudne zadanie, albowiem doskonałe językowo tłumaczenia stworzyli protestanci, co zapewne miało wpływ na przyciąganie przez reformację co mniej świadomych religijnie jednostek, a takowych w Polsce nigdy nie brakowało. W 1551 r. luteranin Stanisław Murzynowski przełożył Nowy Testament, w 1563 r. kosztem Mikołaja Radziwiłła wydano kalwińską Biblię brzeską (zwaną też Radziwiłłowską). Kolejną stała się Biblia Szymona Budnego (Biblia nieświeska), jednego z najbardziej radykalnych arian-judaizantów, prócz tego pojawiały się następne heretyckie przekłady Nowego Testamentu. Z wielu spośród nich miał zresztą Wujek w trakcie swej pracy korzystać, oczywiście w sensie językowym.

Pracę nad Pismem świętym musiał Wujek na razie jednak odłożyć, gdyż nowy arcybiskup Lwowa, Jan Dymitr Solikowski, zapragnął osadzić jezuitów w swojej diecezji; wysłano tam na razie właśnie autora Postilli, by głosił kazania w katedrze. Cały czas myślał o czekającym go zadaniu – na przełomie 1584 i 1585 r. przebywał w Rzymie, skąd przywiózł papieskie pozwolenie na przekład Biblii. Bez przerwy jednak dochodziły nowe obowiązki, uniemożliwiające zabranie się do pracy nad Pismem świętym. W 1585 r. prowincjał Campano mianował Wujka wiceprowincjałem, rok później po raz wtóry wysłano go do Siedmiogrodu. Był to okres po panującej niedawno zarazie, która doprowadziła do ruiny osobowy stan misji Societatis Iesu. Zakonnik osiadł tym razem w Białogrodzie, skąd kierował odradzaniem się placówek jezuickich. Na przeszkodzie stanęła atoli śmierć króla Stefana Batorego (12 grudnia 1586 r.), broniącego dotąd zakonu, więc na początku 1589 r. jezuitów wygnano z Siedmiogrodu.

W maju 1589 roku ks. Wujek został superiorem domu św. Barbary w Krakowie, zastępując na tym stanowisku Stanisława Rozdrażewskiego SI, dopiero trzy lata później mógł ustąpić miejsca Garzii Alabiano SI i poświęcić się tłumaczeniu Pisma św. Nowy Testament gotowy był już w początkowym okresie owego pobytu w Krakowie, lecz druk został wstrzymany na polecenie wizytatora przybyłego z Rzymu, Ludwika Maselliego, późniejszego prowincjała polskiego, między innymi dlatego, że przy pracy nad przekładem nie byli obecni wymagani cenzorowie. Wizytator skonsultował się z ojcami: Campano, Skargą, Warszewickim i innymi, po czym jezuici ci orzekli, iż tłumaczenie Wujka jest bardzo dobre, spełnia wszystkie warunki, wobec czego należy go wydrukować. Orzeczeniu stało się zadość i Nowy Testament ukazał się w 1593 roku; rok później ukazało się drugie wydanie, dostosowane do Wulgaty z 1592 r. Biblia nosiła tytuł: Nowy Testament Pana naszego Jezusa Chrystusa, znowu z łacińskiego i z greckiego na polskie wiernie a szczyrze przełożony i z argumentami abo summariuszami każdych ksiąg i rozdziałów, i annotacyjami po brzegach objaśniony. Wujek tłumaczył co prawda z Wulgaty, lecz w miejscach, w których jest ona niezrozumiała sięgał do języków oryginalnych. Świadczy to o powadze, z jaką traktował swoją pracę, o chęci uniknięcia błędów i oddania w ręce przełożonych tekstu jasnego i wykończonego.

W kwietniu 1594 r. Wujek udał się do Poznania, by tam pracować nad tłumaczeniem Starego Testamentu, lecz już we wrześniu przyszłego roku po raz trzeci wysłano go do Siedmiogrodu, co stało się na prośbę tamtejszego księcia Zygmunta, usilnie błagającego władze Towarzystwa Jezusowego o powrót kapłanów. Tak więc znowu pracował Wujek nad przywróceniem do życia placówek zakonnych, zajmując się równocześnie przekładem Starego Testamentu, co ukończył w drugiej połowie 1596 roku. Rękopis wysłał do Polski, by tam dokonano cenzury. Na początku 1597 r. generał zakonu Klaudiusz Aquaviva zezwolił mu na powrót do kraju. Wujek zamieszkał w domu św. Barbary w Krakowie, gdzie powstało jego ostatnie dzieło: Żywot i nauka Pana naszego Jesu Christa. Opracował też prawdopodobnie Oficjum albo godziny Błogosławionej Panny Maryjej. Zmarł opatrzony sakramentami 27 lipca 1597 r., pochowany został w kościele św. Barbary. W dwa lata i jeden miesiąc po śmierci zakonnika całościowy przekład Pisma świętego ujrzał światło dzienne w Drukarni Łazarzowej. Była to wiekopomna Biblia, to jest księgi Starego i Nowego Testamentu, według łacińskiego przekładu starego, w Kościele Powszechnym przyjętego, na polski język znowu z pilnością przełożone, z dokładaniem tekstu żydowskiego i greckiego, i z wykładem katolickim trudniejszych miejsc, do obrony Wiary Świętej powszechnej, przeciw kacerstwom tych czasów należących. Wydanie to zawiera liczne poprawki komisji przygotowującej tekst do druku, trudno jednakże wskazać miejsca, w których ich dokonano, gdyż rękopis Wujka nie dochował się. Powyższy fakt nie przeszkadza temu, iż Biblia Wujka do dzisiaj uznawana jest za wzór katolickiego przekładu Pisma świętego, zarówno ze względu na wierność Wulgacie, jak i piękny język. Nie można też przecenić wkładu jezuity w rozwój polskiego słownictwa teologicznego; niejednokrotnie napotykał on na wyrazy nie mające odpowiedników rodzimych, musiał zatem takowe tworzyć. Jednocześnie wiernie oddawał on myśli teologiczne Pisma św. Tłumaczenie zostało opatrzone znakomitymi komentarzami, co było zgodne z zaleceniami Kościoła, a nie pozwalało na swobodne interpretacje według protestanckiego „wewnętrznego objawienia”. Dzięki temu jednemu dziełu, które można uznać za dzieło życia księdza Jakuba Wujka SI, wielu duszom umożliwiono w trudnych czasach kontrreformacyjnej walki sięgnięcie po autentyczne tłumaczenie Biblii, a co za tym idzie ugruntowanie w wierze katolickiej lub powrót do niej, w konsekwencji zbawienie dusz, zgodnie z jezuicką zasadą omnia ad maiorem Dei gloriam et salutem animarum. Ω

Tłumaczenie Pisma św., autorstwa x. Jakuba Wujka SI, jest dostępne w księgarni wysyłkowej Te Deum.